Jednak jego uczniowie pozostali wierni jego dewizie, czyli: "carpe diem bracie, chwytaj dzie艅!" Mo偶na by tu jeszcze wiele przyk艂ad贸w wymienia膰 na temat warto艣ci tych dw贸ch, prostych s艂贸w. Prawdopodobnie wielu ludzi na ca艂ym 艣wiecie, przynajmniej kilka razy dziennie, przewa偶nie przed podj臋ciem jakiej艣 wa偶nej decyzji, powtarza
Teledysk promuj膮cy debiutancki minialbum grupy TopDaDok "OBSERWATORZY ZDARZE艃".Zesp贸艂: TopDaDokUtw贸r: Co to za dzie艅?Wokal: Marcin WajszczykBass: Maciej Fryc
S艂o艅ce chowa si臋 za blokiem, zwiedzam chodnik chwiejnym krokiem 艢wiat, dziwnie zmienia kszta艂t Kiwam si臋 jak Maradona, mo偶e strzele dzisiaj gola Wiem, jaki mamy dzie艅 Ref.:Pi膮tek, i dzisiaj w nocy, r贸偶nie mo偶e si臋 potoczy膰 Pi膮tek, pami臋taj o tym, kto chce lata膰 musi skoczy膰 Pi膮tek, i do Soboty, nie masz si艂y ju偶,no co ty
Co za dzie艅 (co za dzie艅) G h Co za niezwyk艂a noc e C Chce si臋 偶y膰 G h Chce si臋 p艂yn膮膰 pod pr膮d e C Podnosi膰 krzyk G h Okrada膰 miasto gdy 艣pi e C Bez celu biec G h Od dzisiaj nie musz臋 nic C C G Lubi臋 spac I zamglony mie膰 wzrok Trac臋 czas Brzydkich dziewczyn mam do艣膰 Nie umiem nic
.
Video | Dauer : 02:57 Komponist Wojciech Luszczykiewicz Songtext Pada deszcz autobus sp贸藕nia si臋 zn贸w To nie pies to szczeka z przystanku t艂um Kto艣 popchn膮艂 mnie Kto艣 u偶y艂 niefajnych s艂贸w opluwam ich Odpalam fajk臋 i luz Co za dzie艅 (co za dzie艅) Co za niezwyk艂a noc Chce si臋 偶y膰 (chce si臋 偶y膰) Bezczelnie p艂yn膮膰 pod pr膮d Podnosi膰 krzyk Okrada膰 miasto gdy 艣pi Bez celu biec Od dzisiaj nie musz臋 nic Lubi臋 spa膰 i zamglony mie膰 wzrok Trac臋 czas brzydkich dziewczyn mam do艣膰 Nie umiem nic nigdy nie by艂o mi wstyd Ostatni raz p艂aka艂em gdy 艣piewa艂 Feel Co za dzie艅 (co za dzie艅) Co za niezwyk艂a noc Chce si臋 偶y膰 (chce si臋 偶y膰) Bezczelnie p艂yn膮膰 pod pr膮d Podnosi膰 krzyk Okrada膰 miasto gdy 艣pi Bez celu biec Od dzisiaj nie musz臋 nic Co za dzie艅 (co za dzie艅) Co za niezwyk艂a noc Chce si臋 偶y膰 (chce si臋 偶y膰) Bezczelnie p艂yn膮膰 pod pr膮d Podnosisz krzyk Okradasz miasto gdy 艣pi Bez celu biec Od dzisiaj nie musz臋 nic Na
Pada deszcz, autobus sp贸藕nia si臋 zn贸w, To nie pies, to szczeka z przystanku t艂um. Kto艣 popchn膮艂 mnie, Kto艣 u偶y艂 niefajnych s艂贸w, opluwam ich. Odpalam fajk臋 i luz. Co za dzie艅 (co za dzie艅), Co za niezwyk艂a noc. Chce si臋 偶y膰 (chce si臋 偶y膰), Bezczelnie p艂yn膮膰 pod pr膮d. Podnosi膰 krzyk, Okrada膰 miasto gdy 艣pi. Bez celu biec, Od dzisiaj nie musz臋 nic. Lubi臋 spa膰 i zamglony mie膰 wzrok, Trac臋 czas, brzydkich dziewczyn mam do艣膰. Nie umiem nic, nigdy nie by艂o mi wstyd, Ostatni raz p艂aka艂em gdy 艣piewa艂 Feel. Co za dzie艅 (co za dzie艅), Co za niezwyk艂a noc. Chce si臋 偶y膰 (chce si臋 偶y膰), Bezczelnie p艂yn膮膰 pod pr膮d. Podnosi膰 krzyk, Okrada膰 miasto gdy 艣pi. Bez celu biec, Od dzisiaj nie musz臋 nic. Co za dzie艅 (co za dzie艅), Co za niezwyk艂a noc. Chce si臋 偶y膰 (chce si臋 偶y膰), Bezczelnie p艂yn膮膰 pod pr膮d. Podnosisz krzyk, Okradasz miasto gdy 艣pi. Bez celu biec, Od dzisiaj nie musz臋 nic. Na, na, na, na, na...
Co za dzie艅! Ledwo zd膮偶y艂em zje艣膰 na 艣niadanie butelk臋 rumu, a tu trzeba spu艣ci膰 lanie. Bo od zawietrznej - to nie Hiszpanie - brytyjskie pieski i kurs na przechwytywanie. Spokojnie, jeszcze nie jest czas wywiesi膰 Rogera. Za wcze艣nie - b臋d膮 ucieka膰, za p贸藕no - to b臋d膮 strzela膰. Ju偶 nadszed艂 czas wywiesi膰 bander臋 - stary daje znak Ci膮gnijcie! Chwila napi臋cia - robi膮 zwrot, trza si臋 b臋dzie la膰. Szybko ustawi艂em si臋 do wystrza艂u. Wiatr od dziobu nam wieje - si臋 pozmienia艂o. To wcale nie kupiecki pryz - okr臋t wojenny. Rozkaz do ataku pad艂 i sza艂 bitewny. 艁aduj ch艂opie - 艂aduj ch艂opie, ognia i jeszcze raz. 艁aduj ch艂opie - 艂aduj ch艂opie, ognia kolejny raz. Jako dzia艂onowy teraz funkcjonowa艂em, wi臋c w pozycji si臋 nie bardzo orientowa艂em. Pojebany nasz kapitan - jego widzia艂em - spokojnie odpala艂 brod膮 dzia艂o pod tym ostrza艂em. 艁aduj ch艂opie - 艂aduj ch艂opie, ognia i jeszcze raz. 艁aduj ch艂opie - 艂aduj ch艂opie, ognia kolejny raz. Skruszone drewno trafi艂o mnie, musz臋 si臋 napi膰, - ja pierdole - co za dzie艅! Wiatr ju偶 powr贸ci艂 - zaczyna si臋 prawdziwa walka. Skopali艣my ich dup臋. I hyc aborda偶 - poddali si臋, lecz nie bez walki - bardzo to wzruszaj膮ce, lecz to ju偶 koniec i mo偶na pi膰, p贸j艣膰 do kubryku i o pi臋knych pannach 艣ni膰. Wielu z naszych braci posz艂o dzi艣 na dno, wi臋c oddajmy im kawa艂ek tej piosenki! Wielu z naszych braci posz艂o dzi艣 na dno, wi臋c oddajmy im kawa艂ek tej piosenki! Wielu z naszych braci posz艂o dzi艣 na dno, wi臋c wypijmy razem za 偶ywota udr臋ki!
video co za dzie艅 tekst